Następnego dnia obudziłam się ok. siódmej. Po zjedzeniu
śniadania i zrobieniu wszystkich porannych czynności postanowiłam poszukać
ubrań na dziś. Wybrałam wygodne czarne spodnie, o jeden rozmiar za duże, żeby
nie uwydatniał moich kształtów i do tego czerwony długi sweter. Gdy już się
pomalowałam, założyłam czarny hijab. Wyglądałam mniej więcej tak. Kilka minut
przed ósmą, gdy byłam już gotowa, chwyciłam torbę, klucze i wyszłam.
Zakluczyłam drzwi do domu i poszłam przed siebie. Dokładnie naprzeciwko domu mojej
cioci mieszkała pewna kobieta, która potrzebowała opiekunki do rocznej
dziewczynki i pięciolatka. To moja praca na kolejne trzy tygodnie.
Zapukałam do drzwi. Po chwili otworzyła kobieta przed
trzydziestką ze śpiącym dzieckiem na rękach. Nie dało się nie zauważyć jej
mocno błękitnych oczu.
-
Dzień dobry. – szepnęłam, uśmiechając się. – Jestem Adila,
jestem siostrze-
Kobieta nie dała mi dokończyć.
-
Wiem, wiem. Wchodź.
-
Mów mi Katherine. – podała mi rękę. – Ja pójdę położyć małą, a
ty rozejrzyj się po domu. – wyszeptała.
Pomieszczenie, w którym się znajdowałam wyglądało całkiem
nieźle. Na lewo od drzwi była kuchnia, połączona z pokojem gościnnym. Jakbym
była w typowo amerykańskim serialu. Nagle moim oczom ukazała się Katherine.
-
Dzieci są najedzone, ale możesz im dać później jakieś owoce i
obiad, który jest w lodówce. Na tamtej kartce – wskazała na stół. – masz
wszystko wypisane. Jak będzie dobra pogoda to możecie potem wyjść na spacer. –
uśmiechnęła się. – Będę w domu około piętnastej. Na pewno sobie poradzisz? –
spytała.
-
Tak, nie martw się, Katherine. – uśmiechnęłam się, próbując ją
uspokoić.
Gdy Katherine wyszła, poszłam poznać się z małym Jackiem.
Siedział w swoim pokoju i oglądał bajki.
-
Hej. Jestem Adila. – uśmiechnęłam się, próbując być miła. –
Jesteś Jack, prawda?
-
Tak. – odpowiedział słodko.
Nie był za bardzo rozmowny.
-
Mama mówiła ci, że będę się opiekować wami przez następne trzy
tygodnie?
-
Nie mówiła, że tak długo.
-
Noo, będziemy musieli się trochę bardziej poznać.
-
A czemu nosisz tą chustę? – spytał niewinnie.
Wtedy się zorientowałam, że może się mnie boi. Dziwnie się
poczułam.
-
Ze względu na moją religię. Boisz się mnie przez to? –
zaśmiałam się. – Jestem, jak każda dziewczyna w moim wieku. Zakrywam tylko
swoje ciało, bo się szanuję. Ale przy tobie mogę ją zdjąć. – znowu się
uśmiechnęłam i zdjęłam hijab. - Przekonasz się, jak się bliżej poznamy. –
poczochrałam go lekko i poszłam sprawdzić kto ciągle do mnie wysyłał
sms’y.
To Justin. Chciał się spotkać. Strasznie mu zależało, więc
zapytałam, czemu akurat dzisiaj musimy się zobaczyć. Chciałam uniknąć spotkania
w miejscu publicznym, ale z kolei jako muzułmanka nie mogłam być z nim sama w
jednym pomieszczeniu. Po chwili odpisał:
„ Nie możesz się już wykręcić. Przyszykowałem niespodziankę
na sobotę. Ktoś będzie na Ciebie czekał.”
„COO? Kto niby?”
„Niespodzianka to niespodzianka.”
Stwierdziłam, że skoro już ktoś został zaangażowany w tą niespodziankę
to to zrobię. Odpisałam mu, że za trzy godziny mamy się spotkać na plaży, tam
gdzie wczoraj. Po pewnym czasie przyszykowałam dzieci i założyłam hijab. Wzięłam
koc i jedzenie, po czym wyszliśmy.
________________________
Może trochę mało akcji, ale obiecuję, że w następnym rozdziale będzie się działo.
Masz jakieś pytania dotyczące Islamu? :) KLIK
Chcesz, żebym Cię informowała? :) KLIK
Do następnej! :D
No no :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co ten Justin wymyślił :D
@Juuliaa99
jejku nie moge sie doczekać następnego rozdziału, ciekawe co to za niespodzianka XD
OdpowiedzUsuńTrochę krótki, ale skoro w następnym ma być więcej akcji, wybaczam ci xD hahaha Jestem ciekawa jaką niespodziankę przygotował Justin O.o
OdpowiedzUsuń@DreamKissLaugh
Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału, dałaś nutkę zaciekawienia. Powtórzę jeszcze raz, poproszę dłuższe rozdziały, bo się nie nasyciłam haha. @playbeaus
OdpowiedzUsuńszkoda ze taki krotki :( czekam na nastepny:) @impolishollg
OdpowiedzUsuńsuper,tylko troche krótkie te rozdzialy:)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. I nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, ciekawe co dla nas szykujesz:)
OdpowiedzUsuń@xmentalslavery
Świetny. :) Czekam na next! Jestem bardzo ciekawa co Justin wymyślił. :) Weny. :***
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Jestem ciekawa jaką niespodziankę przygotował Justin :) Czekam na next ! ;**
OdpowiedzUsuń